wtorek, 2 lipca 2013

Jak żyć, czyli trochę o rozciąganiu

Kiedyś już pisałam na ten temat, potem obiecałam sobie, że będę wracać do tego tematu, zwłaszcza, że to jednak pole dance i stretching jest bliski naszemu sercu ;)
Od jakiegoś czasu współpracuję z portalem Hellozdrowie.pl. Miałam tam okazję powiedzieć parę słów na temat rozciągania odprężonego. Niestety dosłownie parę słów, bo jak wiadomo czas antenowy jest na wagę złota i nikt już nie chce oglądać elaboratów.
Zostawiam wam tu link, ale oprócz tego zapewniam, że nie jest to moje ostatnie słowo! Chce napisać o rozciąganiu do szpagatu wraz z galerią poszczególnych ćwiczeń.

http://www.hellozdrowie.pl/ruch/cwiczenia-rozciagajace-rob-je-dobrze

W ramach dygresji chciałam ku pokrzepieniu serc tych mniej rozciągniętych powiedzieć, że da się. I nawet jeśli ma ci to zająć dużo czasu - bądź konsekwentna! Ci, którzy śledzą bloga, wiedzą, że mam za sobą trzy poważne naderwania. Jedno na tyle poważne, że kawałek ścięgna oderwało się od kości. Lekarz powiedział, że z tak masywną blizną nigdy tej nogi nie rozciągnę (miejsce dość niefortunne, bo to przyczep mięśnia dwugłowego). Tak więc zgodnie z powiedzeniem: NO TO PATRZ, ogarnęłam ten temat! Idealnie nie jest, ale jeszcze będzie :)
(Dla zainteresowanych, jeszcze długo po zerwaniu, nie mogłam schylić się nawet, żeby dotknąć kolana...)

Szykuję też dla was post o ćwiczeniach wzmacniających plecy. Zauważyłam na zajęciach, że 99% kobitek ma z tym duże problemy. Oprócz brzucha, mocne mięśnie pleców bardzo się przydają, a poza tym chronią nasz kręgosłup przed kontuzjami! Stay tuned - pracuję nad tym! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz