Wczoraj odbyła się impreza o wdzięcznym tytule Kobiety Pistolety. Targi trwały cały dzień, a wieczorem przyszła pora na część, która mnie interesowała najbardziej - pole dance'owe batelki oraz występ moich kolegów z OH LALA.
Jeśli chodzi o bitwę na rurkach wygrała moja serdeczna koleżanka Ola Kulikowska. Straszliwe jej gratuluję, bo dziewczynina ma serce do tego sportu :)
A wam muszę pokazać co przygotowali na ten wieczór instruktorzy z mojej szkoły
Check it out:
niedziela, 23 czerwca 2013
Nigdy, przenigdy nie zapominaj o rozgrzewce!
Odkąd pracuję po 14h dziennie, nie mam czasu na pisanie na blogu. Ale obiecałam sobie, że znajdę go przynajmniej tyle, żeby wrzucać krotkie ważne info i trochę fot. Nie dam temu miejscu umrzeć!

Dziś o rozgrzewce słów kilka.
Rozgrzewka ma przyśpieszyć gotowość naszego organizmu do wysiłku fizycznego – to jasne! Większość osób wie, że od tego zaczyna się każdy trening. Dlaczego to takie istotne? Ponieważ po pierwsze skurcz mięśni w dużym stopniu zależy właśnie od temperatury ciała. Niska temperatura obniża ich pobudliwość i wydolność. Jednak wpływ rozgrzewki na wydolność organizmu nie ogranicza się tylko do podwyższenia ciepłoty ciała i jest znacznie bardziej złożony. Równie ważne co zmiany w tkance mięśniowej są zmiany w układzie więzadłowo-stawowym. Większość trenujących doskonale wie, z czym to się wiąże – kontuzje kolan, naderwane ścięgna i przyczepy mięśni, nadwyrężone łokcie itd.
Każda rozgrzewka powinna składać się z dwóch części: ogólnej i specjalistycznej. Zadaniem tej pierwszej jest przygotowanie do wysiłku, podniesienie temperatury ciała, rozruszanie stawów i mięśni, pobudzenie układu nerwowego i narządów wewnętrznych. Mowa tu o lekkim biegu oraz ćwiczeniach rozluźniających. Druga część to już praca mająca jak najbardziej przybliżyć właściwy wysiłek treningowy.
Kiedy omijamy rozgrzewkę - mięśnie, które od razu zostają zmuszone do intensywnego wysiłku doznają w pewnym sensie „szoku”. W szybkim tempie, będą starały się przystosować od zaistniałej sytuacji co może powodować nie tylko urazy, ale i stratę energii, które ciało mogłoby spożytkować znacznie bardziej efektywnie (po rozgrzewce). Innymi słowy - w ponad 30 procentach nasz trening będzie zmarnowany.
Koniec mądrości - bez rozgrzewki nie ma mowy o włażeniu na rurę i koniec!
I niech nigdy, przenigdy nie przychodzi wam do głowy, by robić bez rozgrzewki szpagat. Zwracam się tu także do tych, którzy są naprawdę nieźle rozciągnięci!
Jeśli nie wiecie jak się rozgrzewać, macie ode mnie propozycję, które skręciłam z portalem Hello Zdrowie
Oto link do video:
http://www.hellozdrowie.pl/ruch/jak-dobrze-wykonac-rozgrzewke

Dziś o rozgrzewce słów kilka.
Rozgrzewka ma przyśpieszyć gotowość naszego organizmu do wysiłku fizycznego – to jasne! Większość osób wie, że od tego zaczyna się każdy trening. Dlaczego to takie istotne? Ponieważ po pierwsze skurcz mięśni w dużym stopniu zależy właśnie od temperatury ciała. Niska temperatura obniża ich pobudliwość i wydolność. Jednak wpływ rozgrzewki na wydolność organizmu nie ogranicza się tylko do podwyższenia ciepłoty ciała i jest znacznie bardziej złożony. Równie ważne co zmiany w tkance mięśniowej są zmiany w układzie więzadłowo-stawowym. Większość trenujących doskonale wie, z czym to się wiąże – kontuzje kolan, naderwane ścięgna i przyczepy mięśni, nadwyrężone łokcie itd.
Każda rozgrzewka powinna składać się z dwóch części: ogólnej i specjalistycznej. Zadaniem tej pierwszej jest przygotowanie do wysiłku, podniesienie temperatury ciała, rozruszanie stawów i mięśni, pobudzenie układu nerwowego i narządów wewnętrznych. Mowa tu o lekkim biegu oraz ćwiczeniach rozluźniających. Druga część to już praca mająca jak najbardziej przybliżyć właściwy wysiłek treningowy.
Kiedy omijamy rozgrzewkę - mięśnie, które od razu zostają zmuszone do intensywnego wysiłku doznają w pewnym sensie „szoku”. W szybkim tempie, będą starały się przystosować od zaistniałej sytuacji co może powodować nie tylko urazy, ale i stratę energii, które ciało mogłoby spożytkować znacznie bardziej efektywnie (po rozgrzewce). Innymi słowy - w ponad 30 procentach nasz trening będzie zmarnowany.
Koniec mądrości - bez rozgrzewki nie ma mowy o włażeniu na rurę i koniec!
I niech nigdy, przenigdy nie przychodzi wam do głowy, by robić bez rozgrzewki szpagat. Zwracam się tu także do tych, którzy są naprawdę nieźle rozciągnięci!
Jeśli nie wiecie jak się rozgrzewać, macie ode mnie propozycję, które skręciłam z portalem Hello Zdrowie
Oto link do video:
http://www.hellozdrowie.pl/ruch/jak-dobrze-wykonac-rozgrzewke
Subskrybuj:
Posty (Atom)