niedziela, 1 lipca 2012
Mental revolution
Czym jest dla ciebie Pole Dance spytałam ostatnio na wywiadzie Paulinę Holtz (tak - ona też ćwiczy!) - To moja prawdziwa, sportowa pasja - odpowiedziała. Już po pierwszych zajęciach wiedziałam, że odnalazłam swój sport.
Ja też - stwierdziłam i zaczęłam się zastanawiać, czy każdy, kto trafił na rurkę i trenuje ją zapamiętale od dłuższego czasu ma tak samo. Ja interesuję się sportem odkąd pamiętam. Były już różne zajęcia - fitness (wiadomo), jazz, samba, salsa, street dance, modern, hip - hop. Wszystko to było super, bo kocham taniec, ale nigdy nie czułam tego tak jak Pole Dance. Nic mi się nie nudzi, wciąż czuję, że muszę więcej, a im więcej chcę, tym bardziej nie mam dosyć.
Wiele mówi się o tym jak zajęcia Pole Dance wpływają na ciało, ale wciąż niewiele o tym jak wpływają na duszę. Przesadzam? Może! Ale wcale nie chcę mówić tu o odnajdywaniu w sobie kobiecości itd. Paulina słusznie zauważyła, że dla wielu babek to fajne, ale jej to nie kręci. Mnie też nie. Odkąd trenuję nie czuję się bardziej 'kobieca', ale zwyczajnie szczęśliwsza. Widzę sens tego co robię, a przekraczanie możliwości swego ciała daje więcej satysfakcji niż ktoś mógłby przypuszczać. Ile masz w sobie siły? Nie dowiesz się dopóki nie poczujesz ile waży twoje ciało. Nie chodzi o to, żeby zmagać się z materią, ale pokonywać siebie i swoje słabości!
Nie chcę degradować innych sportów, ale podnoszenia ciężarów, czy biegania na bieżni po prostu nie da się porównać do rurki. Z tym wiąże się jakaś filozofia. Trening całego ciała - TAK! Ale dochodzi do tego mała adrenalina związana z wysokością i ryzykiem upadku na głowę :) obawy przed tym jak postrzegają nasze hobby inni (większość dalej nie wie o co kaman, rurka to rurka, rurka równa się goła baba). Nie istnieje jeden uniwersalny sposób na pokonanie stereotypów, ale czy ma to wciąż takie znaczenie? Ludzie i tak będą szufladkowali. Biegasz? Super! Trenujesz akrobatykę? Też super. Ale gimnastyka na rurce... to tak, to już wzbudza niepokój :) FAK IT!
Tylko kontuzja jest mnie w stanie odciągnąć od mojej sportowej miłości!
Zdjęcia z sesji z Pauliną. Mi też udało się na chwilę wskoczyć na rurkę.
Gemini step by step.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń